Szczere porozumiewanie się, to podstawa każdego sukcesu. W pracy będziemy musieli wymieniać tysiące maili, telefonów, będzie trzeba rozmawiać przez skype’a, urządzać narady i dyskusje. Jeśli nasi współpracownicy są towarzyskimi i otwartymi osobami, to nie będzie problemów.
Gorzej, jeśli najbliższy współpracownik jest osobą milczącą, zamkniętą w sobie, niechętnie włączającą się w dyskusje. Warto popatrzeć na podstawy komunikacji, tak abyśmy wiedzieli, jak pozyskać zaufanie nieśmiałego pracownika, tak aby otworzyć go na usuwanie firmowych problemów.
Przede wszystkim, warto tutaj zacząć od „small talk”, a więc od niezobowiązującej rozmowy towarzyskiej. Trzeba sprawić, aby taka nieśmiała osoba poczuła się komfortowo w naszym towarzystwie. Dlatego nie można zadawać zbyt wielu pytań, trzeba pomijać tematy kontrowersyjne, oraz takie nazbyt osobiste.
Warto opowiedzieć trochę o sobie, o swojej roli w firmie i o tym, jaka jest nasza historia zatrudnienia. Być może, takie działanie ośmieli współpracownika i spowoduje, że chętniej będzie się on angażował w rozmowę. Jeżeli zauważysz, że pracownik jest skrępowany i nie wykazuje chęci do nawiązania rozmowy, to koniecznie się od niego odsuń, wycofaj się na trochę, a także odczekaj, aż zdarzy się bardziej sprzyjający moment na rozmowę. Pilnuj także, aby przekazywać informacje stopniowo, tak aby nie zarzucić kolegi niepotrzebnymi detalami.
Powinieneś także pomyśleć o tym, aby zaprosić kolegę na służbowy obiad, lunch albo kawę. Rozmowa zza sąsiedniego biurka, może się okazać trudniejsza niż się wydaje. Podczas takiego służbowego spotkania na neutralnym gruncie, spytaj kolegę, co możesz zrobić, aby poczuł się lepiej w zespole. Pamiętaj, aby być taktownym i szanować jego terytorium.
Koniecznie przedstaw nieśmiałego współpracownika, pozostałym członkom zespołu, a także staraj się go włączyć do waszych rozmów. Ważne będzie tutaj także nawiązywanie kontaktu wzrokowego. Zadawaj pytania, które sprawią, że napięta atmosfera się rozluźni. Staraj się nie zwracać uwagi, na jego drżący głos, spocone ręce, albo rumieńce. Część ludzi nawet na niegroźne sytuacje może reagować nadmiernym strachem, albo mogą obawiać się krytyki.
Jeżeli zauważysz, że sytuacja staje się zbyt stresująca, pozwól nieśmiałemu koledze się oddalić. Jeśli rzucisz go na głęboką wodę, bez możliwości podania koła ratunkowego, to może się okazać, że się to nie sprawdzi w pracy zawodowej.
Trzeba się w takich sprawach uzbroić w cierpliwość. Dlatego też pozwalaj koledze, aby przysłuchiwał się waszym rozmowom, bo w końcu milczenie nie jest niczym złym. Musisz pamiętać, że każdy porozumiewa się w inny sposób.
Ty jakiś temat przekazujesz w kilku zdaniach, ktoś do przekazania tego samego, może potrzebować tylko jednego zdania. Czasami liczy się konkretne działanie, a nie długie rozmyślanie i filozoficzne dyskusje.
Warto też doceniać pracownika. Chwal go często, nakłaniaj do kolejnych interakcji, jeśli widzisz, że zaczyna dobrze się czuć w rozmowie.
Poszukaj czegoś, co będzie bliskie dla was obydwóch. Być może, czytujecie podobne książki, lubicie kuchnię włoską, albo w młodości jeździliście w te same miejsca. Dzięki wspólnym tematom, łatwiej będzie rozluźnić atmosferę.