Wiśnie wymagają od nas odpowiedniej pielęgnacji. Nie chodzi jedynie o to żeby drzewka nawozić czy podcinać.
Trzeba również obserwować czy nie pojawiają się jakieś szkodniki, które doprowadzą do zmniejszenia ilości owoców albo ich całkowitego braku. Na to nie można sobie pozwolić, dlatego szukamy takich rozwiązań, które będą dla nas najlepsze i łatwe do zastosowania. Walka ze szkodnikami to insektycydy, które trzeba wybrać u jednego z najlepszych producentów. Dopasowujmy sobie środek do konkretnego gatunku drzewa. W tym przypadku może to być wiśnia i czereśnia, bo jeden środek pasuje do jednego i drugiego. Stosujemy insektycydy zgodnie z instrukcją, czyli dawka środka rozpuszczana jest w wodzie. Ilość środka i ilość wody mają być dokładnie takie jak zaleca to producent. Wtedy będą z tego efekty i może jeden oprysk wystarczy żeby się pozbyć szkodników, które niszczą liście, pąki, a nawet owoce.
Szkodniki w wiśni
Jeśli chodzi o szkodniki to można wymieć dwa, które dają się sadownikom we znaki. Dotyczy to nie tylko profesjonalnych sadników, którzy żyją ze sprzedaży wiśni, ale równie amatorów, którzy mają kilka drzewek w sadzie. Pierwszym wrogiem jest mszyca. Będzie na pewno atakowała liście, dlatego jeśli widzimy, że liście się zwijają to trzeba będzie zadziałać bardzo szybko i zrobić oprysk. Jeśli oprysk się udał to liście zaczną znowu się rozwijać i zagorzenie zniknie. Drugim o wiele gorszym wrogiem jest nasionnica, czyli owad, który składa bardzo dużo jaj. Jeśli nie będziemy działać bardzo szybko to owadów będzie coraz więcej i więcej. W ten sposób żadna wiśnia na drzewie nie urośnie, bo wszystko zostanie skutecznie zniszczone. Musimy nauczyć się jak powinno wyglądać zwalczanie szkodników w wiśni, a wtedy poradzimy sobie z tym łatwiej. chcemy przecież mieć owoce, wkładamy w to dużo pracy, kosztuje to nas sporo pieniędzy, dlatego wybieramy insektycydy, które pozwalają nam na osiągniecie naszego celu. Pozbędziemy się wszystkich szkodników z sadu, dzięki czemu będziemy mieć o wiele więcej owoców.